Luciano Sandrone, winiarz, który był częścią ruchu na rzecz podniesienia jakości w Barolo przez ponad cztery dekady, zmarł wczoraj po długiej walce z rakiem. Miał 76 lat.
Sandrone zbudował swój biznes z maleńkiej 2,5-akrowej działki w apelacji Cannubi do 67 akrów rozciągających się od Barolo do Serralunga d' Alba i sąsiedniego Roero. Udało mu się osiągnąć światowy sukces, a jednocześnie nadzorował rodzinną firmę, która obecnie obejmuje trzy pokolenia.
"Straciliśmy nie tylko wielkiego winiarza, ale bardzo dobrego człowieka" - powiedziała Chiara Boschis, właścicielka winiarni E. Pira w Barolo i, podobnie jak Sandrone, jedna z grupy młodych winiarzy, którzy wstrząsnęli regionem za pomocą nowych technik i pomysłów w latach 80. i ' 90. "Zawsze miałem wielki szacunek dla Luciano i bardzo go podziwiałem za jego skupienie na jakości, które dało mu niesamowite osiągnięcia. Był ważnym przykładem i inspiracją dla mnie i wielu innych winiarzy."
Sandrone pochodził z rodziny stolarzy z La Morra, jednej z 11 gmin w denominacji Barolo. Alergia na trociny i zainteresowanie rolnictwem sprawiły, że w wieku 17 lat rozpoczął pracę w winiarni Borgogno i tam poznał swoją żonę Mariuccię. Po odbyciu służby wojskowej Sandrone dołączył do winiarni Marchesi di Barolo, gdzie ostatecznie został mistrzem piwnicy.
W 1978 roku nabył niewielką parcelę w Cannubi Boschis; po zbiorach wraz z Mariuccią wyprodukowali 1500 butelek w garażu pod domem. Podczas międzynarodowych targów winiarskich Vinitaly w 1981 roku poznał importera Marco de Grazia, który był pod wrażeniem win i zaproponował zakup całej produkcji na rynek amerykański. Sandrone sprzedał mu połowę, resztę odsprzedając szwajcarskiemu importerowi. Mimo sukcesu pierwszego rocznika, Sandrone kontynuował pracę w Marchesi di Barolo do 1990 roku.
Sandrone zdobył uznanie jako jeden z tzw. "Chłopców z Barolo", młodych producentów Barolo, którzy próbowali nowych pomysłów i uczyli się od innych regionów winiarskich. Do grupy tej, kierowanej przez de Grazia, należeli Elio Altare, Domenico Clerico, Giorgio Rivetti i Enrico Scavino z Paolo Scavino. Sandrone może nie był związany tradycją, ale nie zdecydował się na nowoczesne techniki, takie jak fermentatory obrotowe i małe barriques do starzenia.
"Luciano i ja pracowaliśmy razem od pierwszego dnia i przez mniej więcej 25 lat", de Grazia powiedział Wine Spectator. "Był innowatorem, a jednocześnie ciekawie przywiązanym do wielu przejawów tradycji i niechętnym do ich krytykowania, szczególnie tych związanych z zarządzaniem winnicą przez starszych winiarzy. Obdarzony doskonałym podniebieniem i głęboką wizją, bardzo wcześnie wypracował równowagę w swoich winach i ani się nie zachwiał, ani nie zgubił drogi. Jego wina zawsze wyrażały moc i delikatność".
Dziś, oprócz oryginalnego Cannubi Boschis, winnica produkuje Barolo Le Vigne, mieszankę działek z gmin Novello, Monforte d'Alba, Barolo, Serralunga d'Alba i Castiglione Falletto; Nebbiolo d ' Alba z winnicy Valmaggiore w Roero; Barbera i Dolcetto. Sandrone ' s ostatni projekt, wynik 30 lat badań i eksperymentów, jest Barolo Vite Talin, wykonane z biotypu Nebbiolo odkrył w Le Coste MGA w latach 80-tych. Przez lata sadził sadzonki i w końcu był wystarczająco zadowolony z wyników, aby wydać rocznik 2013.
"Luciano był mądrą osobą, skromną, ale pewną siebie i swoich pomysłów" - powiedział Scavino dla Wine Spectator. "Razem z nim i innymi producentami często spotykaliśmy się, aby wspólnie dyskutować i degustować nasze wina oraz wina z innych regionów świata. Dochodziło do szczerej wymiany poglądów, która pomagała każdemu z nas poszerzać horyzonty. Jego osąd miał duże znaczenie."
Tak jak kochał swoje winnice i produkcję wina, Sandrone był w sercu człowiekiem rodzinnym. Jego brat Luca dołączył do niego w 1992 roku, aby zarządzać winnicami, a córka Barbara zarządza komercyjnymi aspektami biznesu. W roczniku 2013 Sandrone zadedykował swoje ukochane Cannubi Boschis swoim wnukom, Alessii i Stefano, nadając Barolo nazwę "Aleste", będącą skrótem ich imion.
Biznes będzie kontynuowany pod kierownictwem Luca i Barbary. Alessia dołączyła do Luca w piwnicy, a Stefano studiuje biznes na uniwersytecie w Turynie.