Michael Martini, winiarz z trzeciego pokolenia Napa, umiera w wieku 73 lat

Michael Martini, winiarz z trzeciego pokolenia Napa, umiera w wieku 73 lat

Michael Martini, który urodził się w winiarskiej dynastii z Napa Valley i poszedł w winiarskie ślady swojego ojca i dziadka, zmarł we wtorek po krótkiej walce z rakiem płuc. Miał 73 lata.

Martini przeszedł na emeryturę w winnicy Louis M. Martini w 2015 roku, po 40 latach robienia wina dla swojej rodziny. Pod koniec ubiegłego roku Martini stwierdził, że ma problemy z oddychaniem. Zdiagnozowano u niego raka w 4 stadium 23 grudnia, według przyjaciela i kolegi winiarza Eda Sbragii. Martini odszedł w swoim domu w Dillon Beach w Kalifornii.

"Mike był większy niż życie, ale był prostolinijnym strzelcem", powiedział Sbragia, były winiarz Beringer, który spotkał Martiniego dekady temu. "Razem ze swoją żoną, Jacque, był żywą, żywiołową, kochającą zabawę osobą".

Martini urodził się 7 listopada 1949 roku w St. Helena. Jego dziadek Louis M. Martini wyemigrował z Genui we Włoszech i był jeszcze nastolatkiem, gdy w 1906 roku rozpoczął produkcję słodkiego wina ze swoją rodziną w San Francisco. Ojciec Martiniego Louis P. Martini dorastał w Kingsburgu w San Joaquin Valley, gdzie Louis M. prowadził firmę L.M. Martini Grape Products. Gdy w 1933 roku zbliżał się koniec prohibicji, Louis M. podjął ryzykowną decyzję o budowie winiarni w St. Helena, wierząc, że wina wytrawne, takie jak Cabernet Sauvignon, są przyszłością biznesu winiarskiego.

Ojciec i dziadek Martini byli jak dzień i noc. Louis M. był otwarty, nieustraszony, podczas gdy jego syn Louis P. był spokojny i uczony. Mike wziął przykład ze swojego dziadka. "Mike był bardzo zabawnym, rozrywkowym facetem" - wspominała siostra Carolyn Martini, która była dyrektorem generalnym winnicy, dopóki rodzina nie sprzedała jej E. & J. Gallo w 2002 roku.

Martini rozpoczął pracę w piwnicy winnicy w 1974 roku po krótkim stażu w wojsku. Dojeżdżał do U.C. Davis z St. Helena, aby uzyskać dyplom z nauk o fermentacji. W 1977 roku został głównym winiarzem, zastępując swojego emerytowanego ojca. Za jego kadencji winnica była znana z produkcji eleganckich win, które podkreślały owoc i subtelność. "Nie były to wina in-your-face", powiedział Sbragia, "ale zrobił kilka zabójczych win. Był naprawdę dobrym winiarzem".

Martini był aktywny w społeczności winiarskiej, pełniąc funkcję prezydenta stowarzyszenia Napa Valley Vintners, organizacji, którą pomógł założyć jego dziadek. Zasiadał również w zarządach American Society for Viticulture and Enology oraz California Wine Institute. W wolnym czasie Martini grał na gitarze prowadzącej w Private Reserve, doraźnym zespole rockowym winiarzy (w tym Sbragii), który grał na imprezach winiarskich i rejsach.

Martini żył w dużym rozmiarze, powiedziała jego siostra Carolyn. "Lubił jeść, pić i być cały czas ze swoimi przyjaciółmi. Miał wspaniały czas przez 73 lata".

Martini przeżywa swoją żonę, Jacque, oraz dwie córki, Shanę i Larkin.

Bądź na bieżąco z ważnymi wydarzeniami związanymi z winem dzięki bezpłatnym alertom Wine Spectator Breaking News.

Wine as hobby